Iść szybciej, zobaczyć więcej. Wydaje mi się, że te cztery słowa bardzo dobrze oddają istotę speed hikingu. Czytając ten wstęp, niektórzy mogą się zastanawiać, czy trafili do właściwego, zgodnego z tytułem artykułu. Tak, ten tekst dotyczy spodni Columbia Titan Peak. O speed hikingu wspominam natomiast nie bez powodu, ale o tym więcej za chwilę.
Spodnie Columbia Titan Peak
Columbia Titan Peak to odporne na wiatr, techniczne spodnie softshellowe. Gdy pierwszy raz wziąłem je do ręki, moją uwagę przykuł przede wszystkim cienki i lekki materiał. Titan Peak wykonano w 90% z nylonu i w 10% z elastanu. Nylon jest tworzywem trwałym i o niewielkiej wadze. Z tego względu często jest wykorzystywany przez producentów sprzętu outdoorowego. To właśnie, dzięki użyciu nylonu spodnie Titan Peak są także odporne na wiatr. Ważnym dodatkiem jest również elastan, dzięki któremu materiał jest rozciągliwy. Producent podaje, że jest to rozciągliwość typu 4-way-strech. W praktyce spodnie faktycznie rozciągają się w czterech kierunkach, ale w pionie są znacznie bardziej elastycznie, niż w poziomie. Elastyczny jest także pas, głównie za sprawą gumy, którą wszyto w jego tylną część. Warto ponadto wspomnieć o profilowanych kolanach, co pozytywnie wpływa na komfort użytkowania spodni oraz znajdującym się w komplecie pasku.
Praktyczne kieszenie zabezpieczone wysokiej jakości zamkami YKK
Aby zredukować wagę spodni producent zrezygnował ze wzmocnień na kolanach i pośladkach. Warto o tym pamiętać, bo choć nylon jest mocnym tworzywem to jednak jego wytrzymałość ma pewne ograniczenia. Należy więc uważać na czym siadamy lub klękamy, aby nie uszkodzić spodni. Z przodu model Titan Peak zapinany jest na zatrzask, a rozporek zamyka zamek błyskawiczny, który dostarczyła renomowana japońska firma YKK. Zamki YKK wykorzystano także w kieszeniach, których spodnie mają łącznie cztery: dwie na biodrach, jedna na prawym pośladku i jedna na prawym udzie.
Kieszeń na udzie jest wykonana nietypowo, bo otwiera się w pionie. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie wygląda dość ciekawie, ale mimo wszystko nie jestem jego fanem. Mam wrażenie, że pionowe usytuowanie zamka sprzyja gubieniu rzeczy. Wydaje mi się, że dokładając do kieszeni dodatkowe przedmioty, istnieje spore ryzyko zagubienia rzeczy włożonych do niej wcześniej. Co prawda jeszcze nic nie zgubiłem, ale za każdym razem, gdy korzystam z kieszeni na udzie zapala mi się w głowie lampka ostrzegawcza. Zdecydowanie wolę, gdy zamknięcie kieszeni cargo jest poziome. Zamki otwierające kieszeń na udzie i na pośladku zostały sprytnie ukryte. W zasadzie prawie ich nie widać. Gdyby nie przyczepione do suwaków sznurki, obecność tych kieszeni byłaby prawie niezauważalna.
Omni-Shade i Omni-Shield
W spodniach zastosowano dwie autorskie technologie marki Columbia. Pierwszą z nich jest Omni-Shade. Tkanina wyposażona w to rozwiązanie, chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym UVA i UVB. To duża zaleta biorąc pod uwagę, że w górach słońce czasami operuje bardzo mocno. W przypadku modelu Titan Peak jest to ochrona na poziomie UPF 40. Warto przy tym wspomnieć, że system Omni-Shade otrzymał rekomendację Fundacji na rzecz Walki z Rakiem Skóry (Skin Cancer Foundation). Druga autorska technologia wykorzystana w spodniach to impregnacja Omni-Shield, którą Columbia często stosuje w swoich zimowych produktach np. grubych spodniach softshellowych Columbia Titan Ridge II.
Zobacz także:
Sama impregnacja nie zapewnia pełnej wodoodporności, ale odpycha wilgoć i dodatkowo zabezpiecza materiał przed brudem. W praktyce spodnie są w stanie oprzeć się lekkiemu deszczowi. W takich warunkach krople wody w charakterystyczny sposób perlą się na powierzchni tkaniny i nie są wchłaniane. Jeśli jednak deszcz będzie większy to spodnie zaczną przemakać. Warto natomiast wiedzieć, że materiał nie magazynują wilgoci, więc nawet przemoczone spodnie nie wpływają bardzo negatywnie na komfort działań. Według producenta materiał wyposażony w technologię Omni-Shield schnie od 3 do nawet 5 razy szybciej, niż tradycyjna tkanina. Właśnie dlatego, że nie magazynuje wilgoci.
Spodnie Columbia Titan Peak w terenie
Columbia Titan Peak to model, który świetnie sprawdza się w zróżnicowanym górskim terenie, w okresie przejściowym i letnim. Już w momencie, gdy rozpakowałem przesyłkę i wyjąłem spodnie, wiedziałem, że muszę je sprawdzić w trakcie speed hikingu. Ten rodzaj górskiej aktywności cechuje bardzo szybkie przemieszczanie się, również po odsłoniętych graniach i w trudnym terenie. Miłośnicy speed hikingu potrzebują więc spodni, które będą lekkie, wygodne, oddychające oraz odporne na wiatr i wilgoć. Na papierze Columbia Titan Peak w 100% spełniały te założenia, więc stwierdziłem, że muszę je przetestować w trakcie szybkiej wędrówki.
Speed hiking
W tym celu zabrałem spodnie na speed hikingową wycieczkę w Góry Stołowe. W zasadzie można powiedzieć, że był to nawet marszobieg, bo aby skrócić czas wędrówki, niektóre miejsca pokonywaliśmy biegiem. Na testy wybrałem trasę Półmaratonu Gór Stołowych mierzącą około 21 km i 1000 m przewyższenia. Całą trasę pokonaliśmy w około 4,5 godziny, czyli tempem raczej spokojnego marszobiegu. W trakcie wypadu spodnie spisywały się bardzo dobrze. Materiał przyzwoicie oddychał i zapewniał mi optymalny komfort. Również w trakcie biegu spodnie mi nie przeszkadzały. Były elastyczne i nie krępowały ruchów. Oczywiście bieg w nich nie był tak komfortowy, jak w getrach do biegania, ale śmiało mogę ocenić, że wygoda, którą oferowały mi spodnie Columbia Titan Peak była na dobrym poziomie.
Trekking z elementami wspinaczki
Spodnie były ze mną także na bardziej tradycyjnych trekkingach np. w czeskich Górach Izerskich. W odróżnieniu od strony polskiej, czeskie Izery charakteryzuje duża liczba skał. Zaplanowany przeze mnie wypad przebiegał m.in. przez skaliste Frýdlantské cimbuří, znajdujące się niedaleko miasteczka Hejnice oraz przez Izerę (cz. Jizera), czyli jeden z najwyższych szczytów Gór Izerskich. Liczne skałki i drabinki pozwoliły mi ocenić dopasowanie i wygodę użytkowania spodni.
W żadnym momencie nie odczułem, aby Titan Peak krępował moje ruchy, nawet wówczas, gdy gimnastykowałem się wchodząc na kolejne skały. Z kolei szalejący na odsłoniętych skałach mocny wiatr pozwolił na potwierdzenie wiatroodporności tkaniny. Przypadkowo sprawdziłem także impregnację, wylewając na siebie wodę. W miejscu, gdzie jej ilość była bardzo duża spodnie oczywiście przemokły, ale niżej widoczne były już tylko perlące się krople. Warto także wspomnieć, że na wietrze i słońcu spodnie były suche zaledwie po kilkunastu minutach.
Chociaż nie miałem jeszcze możliwości korzystania ze spodni w Tatrach, to bazując na swoich dotychczasowych doświadczeniach z tymi górami, sądzę, że na tatrzańskie ścieżki będę je zabierał bardzo często. Charakterystyka modelu Titan Peak idealnie bowiem pasuje do wymagań, które stawiają przed turystami tatrzańskie wierzchołki, o czym szerzej pisałem m.in. w tekście poradnikowym dotyczącym wyboru spodni w góry.
Zobacz także:
To bym zmienił
Podsumowując, spodnie Columbia Titan Peak to ciekawy model, który sprawdzi się na wielu trekkingach w zróżnicowanych terenie, również na drogach z elementami wspinaczki. Materiał jest lekki i jednocześnie elastyczny. Chroni przed szkodliwym działaniem słońca i wilgocią. Krój spodni jest prosty, ale wygodny. Producent zadbał także o kilka ciekawych akcentów jak np. ukryte zamki od kieszeni. Do spodni praktycznie nie mam żadnych zastrzeżeń, ale poprawiłbym w nich dwie rzeczy. Po pierwsze zmieniłbym ulokowanie zamka kieszeni udowej z pionowego na poziome. Po drugie, dodałbym wzmocnienia na pośladkach, bo podczas wędrówek w skalistym terenie dość często odpoczywamy siadając na skałach.
Model oferowany jest w ramach zaawansowanej serii Columbia Titanium. Produkty z tej linii każdorazowo cechuje najwyższa jakość wykonania, o czym przekonałem się już wielokrotnie. Katalogowa cena modelu Titan Peak to 399,90 zł, ale bez trudu można znaleźć je w cenie nawet 30% niższej. Spodnie Columbia Titan Peak są dostępne w wersji damskiej i męskiej oraz w kilku wariantach kolorystycznych np. w sklepie 8a.pl.
