Wyzwania z którymi mierzymy się w trakcie wielokilometrowych maratonów pieszych, różnią się od tych przed którymi stajemy w trakcie tradycyjnych wędrówek. Duży dystans sprawia, że na znaczeniu zyskują m.in. wygoda i oddychalność obuwia. Jakie więc zabrać buty na maraton pieszy? Zapraszam do rozważań na temat najlepszego wyboru i przy okazji testu butów biegowych Hoka One One Challenger ATR 4.

Buty na maraton pieszy

Kilka tygodni temu, w ramach współpracy z 8academy miałem okazję pisać artykuł na temat maratonów pieszych. W tekście pojawił się m.in. wywiad z dwiema uczestniczkami już kilku tego typu imprez. Jednym z tematów, które poruszaliśmy w rozmowie była kwestia wykorzystywanego sprzętu. Niektóre informacje różniły się od siebie, ale większość odpowiedzi była podobna, w tym te dotyczące doboru obuwia. W obu przypadkach mowa była o niskich i wygodnych butach, a nie typowym wysokim obuwiu górskim. Dlaczego? Odległości rzędu 40, 50 czy nawet 100 km to bardzo duże wyzwanie dla naszych stóp. A wysokie buty górskie z reguły są sztywne i cechuje je raczej średnia oddychalność. Efekt to częste odparzenia, obtarcia czy odciski, które mogą utrudniać lub nawet uniemożliwiać wędrówkę.

Jakie kije trekkingowe wybrać i jak dobrać odpowiedni rozmiar?

Ze względu na nietypowy kształt dużych palców u stóp, borykałem się z tym problemem wielokrotnie. Mówiąc wprost moje duże palce są trochę koślawe. Efekt jest taki, że zawsze po około 12-15 km zaczynam odczuwać ból, który z każdym kilometrem się nasila. Nie pomaga przebieranie skarpet na suche, stosowanie środków na odparzenia, czy wymiana wkładek. Po prostu wysokie buty górskie, czy nawet podejściówki oferują moim palcom zbyt małą amortyzację. Z tego powodu do niedawna nie brałem udziału w maratonach pieszych, bo jeśli po 15 km czuję już ból, a po 25 km ledwo idę, to jak przejść jeszcze drugie tyle?

Test Hoka One One Challenger ATR 4

Szukając sposobu na rozwiązanie tego problemu trafiłem na tekst Łukasza Supergana na temat Głównego Szlaku Beskidzkiego. Okazało się, że Łukasz drogę pokonywał w butach do biegów terenowych. Takie obuwie cechuje z reguły dobra amortyzacja i przyczepny bieżnik. Od razu zobaczyłem światełko w tunelu.

Jakiś czas temu w moje ręce wpadły buty Hoka One One Challenger ATR 4, przeznaczone m.in. do biegów w terenie. Model cechuje bardzo duża amortyzacja, szerokie kopyto, lekkość i wysoka oodychalność. Do tego dochodzi bieżnik, który poradzi sobie zarówno na asfalcie, jak w mniej wymagającym górskim terenie. Już te kilka cech sprawia, że but wydaje się być idealny dla osób startujących w maratonach pieszych. Aby sprawdzić czy faktycznie jest tak jak myślę, zabrałem go w teren planując przejść około 40 km w maksymalnie 12 godzin.

Amortyzacja i wygoda

Jakie buty na maraton pieszy. Test Hoka One One Challenger ATR 4
Gruba podeszwa zapewnia bardzo dobrą amortyzację

Obuwie Hoka One One wyróżnia od konkurencji kilka elementów, w tym bardzo gruba podeszwa. Nie inaczej jest w przypadku modelu Challenger ATR 4. Wyruszając na szlak zakładałem, że znany mi ból palców pojawi się po przejściu około 15-20 km, ale kilometry mijały i nic! 25, 30, 35, 40 km… Oczywiście zacząłem już odczuwać zmęczenie stóp, ale ból palców nadal się nie pojawiał. Tak już pozostało do samego końca. Wędrówkę zakończyliśmy na 43 km. Mogę więc śmiało powiedzieć, że zarówno amortyzacja, jak i wygoda korzystania z modelu Challenger ATR 4 są na bardzo wysokim poziomie. Nigdy do tej pory nie chodziłem w wygodniejszych butach. Sprzyja temu także szerokie kopyto, dzięki któremu Challenger ATR 4 jest odpowiedni również dla osób o trochę szerszej stopie.

Wytrzymałość

Test Hoka One One Challenger ATR 4. Wzmocniony przód buta
Wzmocniony przód buta

Ciężko rzetelnie ocenić ten element, bo buty posiadam od stosunkowo niedawna. W tym momencie mogę powiedzieć, że wspomniane 43 km oraz kilka krótszych biegów i wędrówek nie zrobiły na nich najmniejszego wrażenia. Drobne ślady użytkowania są widoczne tylko z bliska.

Przód Challengera pokryto dodatkowo warstwą wzmacniającą, która dobrze chroni zarówno czubek buta, jak i nasze palce. W trakcie wędrówki miałem kilka bliskich spotkań z kamieniami, ale nie pozostał po nich żaden ślad. Ani na przodzie buta, ani na mojej stopie.

Test butelki składanej HydraPak Stash

Lekkość i oddychalność

Jakie buty na maraton pieszy. Siateczkowa konstrukcja cholewki gwarantuje wysoki poziom oddychalności
Siateczkowa konstrukcja cholewki gwarantuje wysoki poziom oddychalności

To kolejne mocne punkty modelu Hoka One One Challenger ATR 4. Cholewkę wykonano z materiału przypominającego siatkę, który jest bardzo przewiewny, a jednocześnie dobrze trzyma stopę. Należy tylko pamiętać, aby mocno zawiązać sznurówki. Dzięki bardzo dobrej oddychalności, nie odczuwałem znanego mi z butów górskich uczucia „gotowania” się stopy w bucie.

Challenger ATR 4 jest jednocześnie niesamowicie lekki. But w rozmiarze 42 2/3 waży zaledwie 254 g. Dla porównania powiem, że niska podejściówka Salewa Mountain Trainer GTX w rozmiarze 42 waży około 526 g, a model za kostkę tej samej marki 760 g. Jak widzicie różnica w wadze jest ogromna. Hoka One One Challenger ATR 4 są lżejsze nawet od testowanych przeze mnie niedawno sandałów terenowych Teva Terra Fi 4.

Bieżnik

Jakie buty na maraton pieszy. Bieżnik typu All Terrain
Bieżnik typu All Terrain

Z założenia Challenger ATR 4 to model przystosowany do poruszania się po zróżnicowanym terenie. Z tego względu projektując podeszwę producent zastosował pewnego rodzaju miks. Przód jest bardziej agresywny i wyposażony w 4 mm wypustki. Tył jest natomiast łagodniejszy i bardziej zbliżony do bieżnika w butach biegowych na asfalt. Efekt jest taki, że podeszwa bardzo dobrze trzyma się różnego typu suchego podłoża. Nie miałem problemu ani na asfalcie, ani na kamieniach. Dobrze szło się także po szutrowym terenie i zwykłej ziemi. Trochę gorzej bieżnik radził sobie w mokrym terenie, ale o tym szerzej za chwilę.

A gdy jest mokro?

Gdy pada deszcz ten idylliczny wręcz obraz butów zaczyna blaknąć. Lekkość i bardzo wysoka oddychalność mają swoje konsekwencje w braku membrany, która tę oddychalność zwyczajnie by pogorszyła. Buty nie są więc wodoodporne. A to powoduje, że w trakcie deszczu czy zaraz po nim, korzystanie z nich będzie utrudnione. Wędrowanie nawet kilkunastu kilometrów w przemoczonych butach raczej nie wchodzi w grę.

Jakie wybrać spodnie trekkingowe w góry?

Jeżeli mamy pewność, że podczas maratonu w którym bierzemy udział pogoda nie będzie deszczowa, śmiało można założyć na nogi tylko buty biegowe. Jeśli jednak pogoda jest niepewna i istnieje ryzyko opadu, warto rozważyć zabranie ze sobą dwóch par butów. Jednych nieprzemakalnych np. lżejszych podejściówek i jednej pary butów biegowych np. wspomnianych Hoka One One Challenger ATR 4. Stosując takie rozwiązanie, w mokrym terenie będziemy mogli korzystać z nieprzemakalnych butów górskich, a gdy będzie sucho z wygodnych i oddychających butów biegowych. Minus tego pomysłu to natomiast oczywiście większa waga plecaka.

Czy Hoka One One Challenger ATR 4 to dobry but na maraton pieszy?

Test Hoka One One Challenger ATR 4. Podeszwa jest gruba, ale jednocześnie elastyczna
Podeszwa jest gruba, ale jednocześnie elastyczna

Po tylu superlatywach odpowiedź może być tylko twierdząca. Hoka One One Challenger ATR 4 to lekki, wygodny i bardzo dobry but, który świetnie sprawdza się w trakcie pokonywania długich dystansów. W trakcie moich wędrówek byłem z niego naprawdę zadowolony. A moje palce wręcz pokochały amortyzację, którą oferuje. Z całą pewnością zabiorę Challengera na kolejne długodystansowe wędrówki. Wybierając się natomiast na krótkie szlaki pozostanę przy butach górskich z membraną, które jednak są bezpieczniejszym wyborem. Zwłaszcza, gdy nie znamy terenu w którym przyjdzie nam wędrować, ani nie mamy pewności co do pogody.

Komentarze

Dodaj komentarz