Wielu turystów jest zdania, że jedyny rodzaj obuwia, w którym można przemierzać górskie szlaki to solidny but za kostkę. W takim faktycznie będziemy czuć się najbezpieczniej, ale czy także komfortowo? To pytanie stanie się najbardziej aktualne w upalne dni, gdy stopy będą wręcz gotować nam się w butach. Może więc w przypadku łatwiejszych tras warto wybrać inny rodzaj obuwia? Zobacz jak w górach spisały się sandały Teva Terra FI 4.

Sandały Teva Terra FI 4 – opinia po teście

Górskie szlaki są ogromnie różnorodne. Będąc w tym samym paśmie górskim, możemy trafić na trasy poprowadzone zarówno po asfalcie, skałach, zielonych polanach, jak i w lesie. Skoro więc szlaki potrafią tak bardzo różnić się od siebie, to czemu przemierzać je zawsze w tym samym rodzaju obuwia? Może lepiej dopasować but do warunków, w których przyjdzie nam wędrować?

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Widok
Plastry, które widać na moich stopach nie są efektem chodzenia w sandałach, tylko wcześniejszego użytkowania innego, jak się okazało niezbyt udanego obuwia

Podobnie myślą producenci butów i oferują nie tylko obuwie wysokie, ale także niskie buty podejściowe, czy nawet sandały terenowe. Przykładem ostatnich są sandały produkowane przez markę Teva. Jakiś czas temu w moje ręce, a raczej na nogi trafił jeden z modeli tego amerykańskiego producenta. Konkretnie były to sandały Teva Terra FI 4. W tym tekście chciałbym przekazać Wam moją opinię na ich temat i – sprawdzając to wcześniej na własnej skórze – odpowiedzieć, czy można ich używać w górskim terenie.

Przyczepność i amortyzacja

Solidna podeszwa to zdecydowanie jeden z mocniejszych punktów modelu Teva Terra FI 4. Zastosowano w niej dwie autorskie technologie Tevy. Za przyczepność do podłoża odpowiada gumowa podeszwa Spider Original™. Choć zdarzyło mi się poślizgnąć na błotnistej leśnej ścieżce, to jednak biorąc pod uwagę całość pokonanej przeze mnie trasy, podeszwę oceniam wysoko. W zdecydowanej większości przypadków trzymała się podłoża równie dobrze, jak odpowiedniki stosowane w tradycyjnych zabudowanych butach górskich średniej klasy.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Podeszwa

Jeszcze lepiej wypadła amortyzacja, która jest naprawdę świetna. Wszystko dzięki systemowi ShocPad™. Śródpodeszwę wykonano z poliuretanu i wyprofilowano. Pod piętą dodano dodatkową warstwę pianki, która dba o komfortową wędrówkę zarówno na miękkim, jak i twardym podłożu. Bez bólu wędrujemy nawet po ścieżkach wyłożonych grubszym kamieniem.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Obie stopy

Antybakteryjna powłoka i system mocowania

Podeszwę pokryto środkiem Microban® Zinc. Preparat przeciwdziała rozwojowi bakterii, grzybów i pleśni. Dzięki temu nawet intensywne używanie sandałów bez skarpet, nie będzie powodować powstawania brzydkiego zapachu. Preparat dodawany jest już na etapie produkcji gumowej podeszwy, dzięki czemu wykazuje bardzo dużą odporność na zmywanie i ścieranie. Środek oczywiście wymaga naszego wsparcia w postaci czyszczenia butów. W śródpodeszwie znajdują się rowki, w których może gromadzić się brud, pot i resztki naskórka. Należy je regularnie czyścić, tak jak zresztą całą podeszwę. W większości przypadków wystarczające powinno być opłukanie sandałów pod wodą.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Śródpodeszwa
Śródpodeszwa z widocznymi rowkami

Kolejna zaleta modelu Teva Terra FI 4 to system mocowania stopy. Składa się on z wytrzymałych i szybkoschnących poliamidowych taśm, które mocowane są do podeszwy w 4 miejscach. Pomimo tego, że sandały Teva Terra FI 4 są mocno otwarte, a paski niezbyt szerokie, po ich zaciśnięciu but stabilnie trzyma się stopy. Aby jak najlepiej dopasować taśmy do kształtu i rozmiaru nogi, producent zastosował 3 miejsca regulacji. Rzepy znajdują się przy palcach, wokół kostki oraz na pięcie. W efekcie stopa „nie lata” w środku sandała, co minimalizuje ryzyko wystąpienia obtarć. Dodatkowo wszystkie miejsca w których taśmy lub plastikowe klamry stykają się ze skórą, wyposażono w miękkie wyściółki.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Zapięcie
Regulacja
Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Wyściółka
Wyściółka w miejscach styku ze skórą

A teraz wady

Gruba podeszwa o wysokiej przyczepności to wygodne rozwiązanie, ale jest także głównym sprawcą wysokiej wagi butów. Gdy po raz pierwszy wziąłem je do ręki zdziwiłem się, że sandały mogą być tak ciężkie. Jeden but waży 414 g, co jest rzadko spotykaną wagą w przypadku otwartego obuwia. Wysoka waga to z pewnością minus, choć w pewnym sensie uzasadniony naprawdę wysoką solidnością podeszwy.

Za wadę należy także uznać cenę. Zakup modelu Terra Fi 4 wiąże się z wydatkiem rzędu ~300-400 zł. Inne modele Tevy, przeznaczone w mniej wymagający teren są tańsze.

Czy sandały Teva Terra FI 4 można zabrać w góry?

Według mnie tak, ale do tematu należy podejść ostrożnie. Nie ze względu na podeszwę, bo ta jest bardzo solidna, lecz dlatego, że podróżować będziemy z odsłoniętą stopą.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Tył

Sandały możemy zabrać na szlak, którego duża część prowadzi asfaltem, po utwardzonych szutrowych ścieżkach lub polanach. Może to być np. droga do Morskiego Oka, czy szlak przez Doliną Chochołowską albo Kościeliską. Nawet wędrówka na Halę Kondratową nie powinna sprawić problemu. Wychodząc natomiast wyżej w Tatry, oczywiście lepiej mieć solidniejsze obuwie.

Gdzie jeszcze przydadzą się sandały? Na pewno warto zapakować je na szlak długodystansowy. Będziemy wówczas mogli z nich korzystać nie tylko podczas łatwiejszych fragmentów drogi, ale także w trakcie odpoczynku w schronisku lub na biwaku. Na szlaki długodystansowe, polecam jednak lżejszy model np. Teva Hurricane. 

Sandałów nie polecam natomiast na szlaki leśne. Podeszwa Spider Original™ na pewno poradzi sobie na leśnych ścieżkach, ale problemem może być odsłonięta stopa. Uderzając nią np. w leżącą gałąź możemy się łatwo zranić. Taka sama sytuacja będzie miała miejsce na szlakach obfitujących w duże ilości skał. Kopiąc przypadkowo w większy kamień, pokiereszujemy sobie palce.

Sandały Teva Terra FI 4. Opinia po testach. Front

Mało komfortowo chodzi się także po szlakach prowadzących przez lasy iglaste. Igły leżące na trasie, lubią wciskać się pomiędzy stopę, a podeszwę. W efekcie musimy co pewien czas tracić siły na ich wyciąganie. Pamiętajcie także, że odsłonięta stopa to pewnego rodzaju zaproszenie dla kleszczy. Korzystając z sandałów w terenie, należy więc pamiętać o użyciu preparatu odstraszającego te mało sympatyczne pajęczaki.

Podsumowanie

Sandały w górach nie są wyborem z gatunku tych rozsądnych. Znacznie bezpieczniejsza będzie wędrówka w zabudowanym górskim obuwiu. Są jednak szlaki, których przejście w sandałach jest możliwe i przyjemniejsze niż w pełnym bucie. Zabierając sandały właśnie w takie miejsca, zwłaszcza jeśli wędrujemy w trakcie upałów, zapewnimy naszym stopom dostęp do świeżego powietrza, a one zrewanżują nam się brakiem odparzeń.

Polecam także

Macie chwilę czasu? Jeśli tak, polecam również inne testy i porady:

  1. Jakie kije trekkingowe wybrać i jak dobrać odpowiedni rozmiar?
  2. Nowa kolekcja terenowych sandałów Teva
  3. Jakie wybrać spodnie trekkingowe w góry?
  4. Na miasto i bezdroża. Test butów Aku La Val GTX
  5. Jak czyścić i impregnować buty górskie?

Komentarze

Dodaj komentarz