Hoka One One Speedgoat 3 to model, który chciałem przetestować od dawna. Nie ukrywam, że jestem fanem butów tej marki, głównie ze względu na bardzo wysoki poziom wygody jaki oferują. A Hoka Speedgoat to najbardziej górski model amerykańsko-francuskiego producenta. Choć są to buty przeznaczone przede wszystkim do biegów, to postanowiłem przetestować je także w trakcie tatrzańskiego trekkingu.
Muszę się przyznać, że na pomysł testu podczas trekkingu w Tatrach nie wpadłem sam. W pewnym sensie podpowiedział mi go Andrzej Marcisz, wspinacz będący już legendą polskiego taternictwa. Tak się składa, że Hoka One One Speedgoat 3 to buty, które Andrzej Marcisz często wykorzystuje w Tatrach. I nie do biegania, tylko po prostu do chodzenia. Traktuje je jako rodzaj butów podejściowych. Ponieważ sam mam już dość twardych podejściówek, stwierdziłem, że muszę na własnej skórze sprawdzić jak w takiej roli zachowuje się „kozica” od Hoka One One.
Hoka One One Speedgoat 3 z podeszwą, która robi wrażenie!
Największe wrażenie w butach Hoka Speedgoat robi to, co znajduje się pod stopą. Mowa o grubej i wyjątkowo wygodnej podeszwie, która w pewnym sensie stała się już symbolem obuwia marki Hoka One One. Wypełniono ją bardzo dużą ilością pianki EVA, dzięki czemu but zapewnia niezwykle wysoki poziom amortyzacji i komfortu. Chodząc po Tatrach używałem do tej pory tradycyjnych podejściówek. Były one jednak twarde i przez to niewygodne. Już po kilkunastu kilometrach moje stopy krzyczałyby z bólu, gdyby tylko mogły.
Hoka One One Speedgoat 3 stanowią całkowite przeciwieństwo twardych podejściowek. Mogę śmiało powiedzieć, że obuwie od Hoka One One to najwygodniejsze buty z jakich kiedykolwiek korzystałem. Gdy zakładam je na stopy, wiem, że od tego momentu nie muszę przejmować się odciskami czy odparzeniami. A muszę wspomnieć, że w innych butach regularnie miewam takie problemy. Często zdarza się, że aby uniknąć obtarć, przed wyjściem na szlak muszę oblepiać stopy plastrami. W przypadków butów Hoka nie jest to konieczne.
Zobacz także:
Buty na długie dystanse
Choć podeszwa nie jest twarda, to jej znaczna grubość sprawia, że na stopie nie odczuwamy wystających kamieni, ani innych przeszkód, które mogą leżeć na szlaku. Z bardzo dużej amortyzacji będziemy zadowoleni w trakcie biegów i wędrówek nie tylko na krótkich, ale przede wszystkim na długich dystansach, gdy do przejścia czy też przebiegnięcia mamy po kilkadziesiąt kilometrów. Z tego powodu Hoka Speedgoat jest butem często polecanym do biegów na dystansach ultra.
But nadaje się na długie dystanse także ze względu na wagę. Patrząc na Hoka One One Speedgoat 3 w pierwszej chwili myślimy, że jest go… dużo. Umysł podpowiada więc, że pewnie sporo waży. W rzeczywistości jednak but jest naprawdę lekki. Waga jednej „kozicy” w bardzo dużym rozmiarze 12,5 US, czyli 47 1/3 to zaledwie 348 g. Speedgoat 3 od Hoka One One zapewnia także dobry poziom stabilności. Nie miałem do tej pory sytuacji, w której stopa poleciałaby mi na bok. Wynika to z zastosowania przez producenta stosunkowo szerokiej platformy. Warta wspomnienia jest ponadto technologia Meta-Rocker, polegająca na specjalnie wyprofilowanej podeszwie z zastosowaniem niewielkiego dropu 4 mm. Efektem jest łódeczkowaty kształt buta i łatwiejsze przetaczanie stopy w trakcie biegu.
Kapitalny Vibram Megagrip
Bardzo dobrą opinię mam także na temat podeszwy zastosowanej w Hoka One One Speedgoat 3. Mowa o Vibram Megagrip, który często można spotkać w dobrych butach podejściowych. Charakteryzuje ją kapitalna przyczepność na suchej i mokrej skale. W butach Hoka Speedgoat wybrałem się m.in. na Koprowy Wierch w Tatrach Wysokich. W trakcie wędrówki byłem jednocześnie zaskoczony i zachwycony przyczepnością, jaką oferowała mi podeszwa. Trzymała się skały jakby była do niej przyklejona.
Chcąc dokładnie sprawdzić bieżnik, w butach biegałem także leśnymi ścieżkami, w tym po deszczu. Wypustki w podeszwie mają wysokość 5 mm, co oznacza, że bieżnik nie jest bardzo głęboki, ale jednak na błocie zachowywał się przyzwoicie, choć nie tak świetnie jak na skale. Zdarzało się, że chwilami brakowało mi przyczepności, ale raczej rzadko. Głównie były to zbiegi w sporym błocie, co jest bardzo wymagającym terenem dla butów. Już nie mogę się doczekać, aby sprawdzić jak bieżnik będzie zachowywał się zimą.
Oddychająca cholewka
Buty Hoka One One Speedgoat 3 wyposażono w cholewkę z tworzywa syntetycznego, które bardzo dobrze oddycha. Nawet, gdy używamy obuwia w gorące dni nie mamy wrażenia gotowania się stopy w bucie. Przyglądając się cholewce można zauważyć wiele elementów wzmacniających, które mają chronić buty i nasze stopy przed różnego rodzaju przeszkodami np. patykami czy wystającymi kamieniami.
Choć na czubku znajduje się materiał wzmacniający to warto wiedzieć, że nie jest on twardy. A to oznacza, że mocne kopnięcie czubkiem buta w kamień będzie bolało. Nie dojdzie najpewniej do uszkodzenia cholewki, ani naszych palców, bo materiał jest naprawdę wytrzymały, ale ból będzie odczuwalny. Będąc w Tatrach wybrałem się także na marszobieg nad Zielony Staw Kieżmarski. To cudowne miejsce z widokami zapierającymi dech w piersi. Najkrótsza i najpopularniejsza ścieżka prowadzi jednak bardzo nieprzyjemnym żółtym szlakiem, wyłożonym mnóstwem wystających kamieni.
Dzięki grubej podeszwie Hoka Speedgoat, nie odczuwałem kamieni na stopie od spodu, ale kopnięcie przodem buta było już bolesne. Warto o tym pamiętać, bo choć buty Hoka One One Speedgoat 3 zostały zabezpieczone, to nie są tak mocno zabudowane jak typowe skórzane buty górskie. To uwaga głównie dla osób, które chcą korzystać z Hoka Speedgoat także podczas trekkingów, bo wówczas podnosimy nogi niżej, niż w trakcie biegu.
Z membraną lub bez
W standardowej wersji Speedgoat 3 od Hoka One One nie ma membrany, więc brak mu wodoodporności. W wielu sytuacjach nie stanowi to dużego problemu, bo ze względu na znaczną wysokość podeszwy, woda z kałuż z reguły nie sięga do cholewki. A nawet jeśli już wleje się do środka buta, to dzięki zastosowaniu siateczkowego materiału dość szybko wyleje się z powrotem. Brak membrany może być natomiast kłopotem w trakcie biegów w bardzo mokrym terenie albo zimą. Podczas krótszych biegów czy trekkingów problem ten można rozwiązać np. zakładając skarpety wodoodporne. Jeśli natomiast planujecie długie biegi czy marsze w mokrych warunkach, to mimo wszystko polecam obuwie wodoodporne.
Zobacz także:
W tym miejscu warto dodać, że istnieją buty Hoka One One Speedgoat 3 w wersji wodoodpornej. Mowa o modelu Speedgoat 3 WP, który został wyposażony w autorską membranę Hoki o nazwie Skyshell™. Producent twierdzi, że membrana gwarantuje wodoodporność i wysoki stopień oddychalności, ale nie wiem jak sprawdza się w praktyce. Na pewno but z membraną oddycha gorzej, od tego bez membrany.
Hoka One One Speedgoat 3 – opinie
Hoka Speedgoat ma opinie buta o dość wąskiej cholewce. Szczerze mówiąc nie zauważyłem, aby tak faktycznie było, a mam raczej szeroką stopę. Według mnie jego szerokość jest standardowa. Język zastosowany w bucie jest gruby i częściowo zintegrowany z cholewką. Możemy więc pozwolić sobie na mocniejsze zawiązanie sznurowadeł, co zmniejsza ryzyko przesuwaniu się stopy w trakcie biegu. Ogólnie uważam „kozicę” za bardzo udany model. Lekki, niezwykle wygodny i z bardzo dobrą podeszwą. Polecam go nie tylko do biegania, ale także letnich trekkingów. Cena modelu Hoka One One Speedgoat 3 to około 600 zł.
