Znalezienie w pełni uniwersalnych butów w góry jest niezwykle trudne. Powiedziałbym nawet, że niemożliwe. Przykładowo obuwie kompatybilne z rakami, które dobrze sprawdzi się w Tatrach zimą, będzie bardzo złym wyborem na letnią przebieżkę czy długodystansowy szlak. Istnieją natomiast modele butów, które do uniwersalności dążą. Co prawda nie będą się nadawać do każdej górskiej aktywności, ale sprawdzą się w co najmniej kilku. Za przykład mogą służyć buty Salomon OUTpath GTX i Salomon OUTpath PRO GTX, które łączą w sobie lekkość charakterystyczną dla butów biegowych oraz stabilność i ochronę znaną z obuwia trekkingowego.

Buty Salomon OUTpath GTX i Salomon OUTpath PRO GTX

Buty Salomon OUTpath GTX to model przeznaczony do turystyki pieszej, który dobrze się sprawdzi w różnych warunkach. Ich głównym żywiołem są szybkie wędrówki, również poza wyznaczonymi szlakami. Warto przy tym wspomnieć, że w zasadzie istnieją dwie wersje modelu OUTpath GTX. Salomon OUTpath GTX to zwykły but niski, a Salomon OUTpath GTX PRO to model wyższy i wyposażony we wbudowany ochraniacz, czyli stuptut. Ten tekst dotyczy głównie wariantu PRO, ale kilka razy wspomnę w nim także o niskiej wersji, bo obie mają ze sobą wiele wspólnego.

Największe zalety

Gdy po raz pierwszy weźmiemy buty Salomon OUTpath GTX PRO do ręki, zauważymy przede wszystkim, że są bardzo lekkie oraz elastyczne. Model wykonano z materiału tekstylnego, a nie ze skóry. Głównie dlatego producentowi udało się uzyskać niską wagę całej konstrukcji. Wersja zwykła waży zaledwie 335 g, a wersja PRO z wbudowanym stuptutem około 400 g. Modele skórzane są z reguły cięższe od butów z tworzywa, ale jednocześnie cechuje je bardzo wysoka wytrzymałość. Pojawia się więc pytanie czy rezygnacja ze skóry sprawiła, że buty Salomon OUTpath GTX PRO są mniej odporny na uszkodzenia? Ciężko powiedzieć, bo długoterminowy test obuwia jeszcze przede mną. Producent obiecuje natomiast, że buty są nie tylko lekkie i elastyczne, ale także trwałe. Na ten moment nie mam powodu, aby nie wierzyć w te zapewnienia, bo moje dotychczasowe wędrówki nie zostawiły na obuwiu najmniejszego śladu.

Materiał z którego wykonano cholewkę to najprawdopodobniej nylon, czyli jedno z najbardziej wytrzymałych tworzyw sztucznych. Przyglądając się tkaninie z bliska zauważymy charakterystyczną kratę, czyli tzw. splot RipStop, który zwiększa odporność materiału na przetarcia i rozdarcie. Pozytywnie na trwałość butów wpływa także zgrzewana cholewka, w której szwy zastąpiono łączeniem termicznym. W przedniej części buta dodano dodatkową warstwę tworzywa, które zabezpiecza palce przed skutkami ewentualnego kopnięcia w przeszkodę np. kamień. Wersja OUTpath PRO GTX ze stuptutem jest cięższa od wariantu OUTpath GTX. Różnica nie jest jednak duża, a w zamian za kilkadziesiąt dodatkowych gramów otrzymujemy lepszą stabilność i ochronę. Dlatego sam zdecydowałem się na buty Salomon OUTpath GTX PRO. Dodatkowo byłem ciekawy jak but z wbudowanym stuptutem sprawdza się w terenie, bo wcześniej nie miałem okazji korzystać z tak skonstruowanego modelu.

Odporność na wodę

Nazwa testowanej wersji zawiera zwrot GTX, co oznacza, że buty zostały wyposażone w membranę Gore-Tex®, więc są nieprzemakalne. Można śmiało je zabrać na trekking w deszczowy dzień. A po zaimpregnowaniu cholewki, membrana ochroni nasze stopy także przed wilgocią pochodzącą ze śniegu. Chociaż buty Salomon OUTpath GTX PRO nie są obuwiem zimowym, to jednak w zimowych warunkach radzą sobie nieźle, ale o tym więcej za chwilę. Minusem zastosowania membrany jest natomiast mniejsza oddychalność konstrukcji. Warto wiedzieć, że istnieje także model OUTpath bez membrany (brak GTX w nazwie), który zapewnia lepszą oddychalność, ale oczywiście nie jest wodoodporny.

Zobacz także:

W tym artykule skupiam się natomiast na wersji Salomon OUTpath PRO GTX, czyli z membraną. Często słyszymy, że Gore-Tex® bardzo dobrze oddycha. Należy natomiast wiedzieć, że membrana zawsze w pewnym stopniu będzie utrudniać cyrkulacje powietrza wewnątrz buta. Dodatkowo wersja PRO ma wbudowany stuptut, którego zapięcie również ogranicza przepływ powietrza. Oddychalność nie jest więc najmocniejszą cechą modelu OUTpath GTX, choć nie można także powiedzieć, że jest ona zła. Powiedziałbym, że pod tym kątem but jest po prostu średni. W chłodniejsze dni nie odczujemy problemu z przegrzewaniem się stóp, ale latem takowy może się już pojawić.

Buty Salomon OUTpath GTX PRO z wbudowanym stuptutem

Zadaniem wbudowanego stuptuta w wersji OUTpath PRO GTX jest przede wszystkim ochrona przed przedostawaniem się kamieni do wnętrza buta. W pewnym zakresie ochraniacz zabezpiecza także przed śniegiem i wodą. Stuptut nie jest jednak zbyt wysoki. Jeżeli zatem wiesz, że planowana trasa będzie prowadzić w głębokim śniegu lub bardzo mokrym terenie, wychodząc na szlak radzę zabrać także tradycyjne wysokie stuptuty. W okresie przejściowym wbudowany stuptut powinien natomiast być wystarczającym zabezpieczeniem w większości sytuacji. Nawet wówczas, gdy na szlaku będzie jeszcze leżeć trochę śniegu. Wiem to z praktyki, bo przez ponad połowę Sudeckiej Żylety nie miałem założonych wysokich stuptutów. Ubrałem je na początku drogi, ale potem zdjąłem, aby sprawdzić czy te wbudowane będą wystarczające. W zasadzie cały czas były, choć warto w tym miejscu dodać, że rzadko przechodziłem przez miejsca, w których śnieg lub woda sięgałyby powyżej cholewki buta.

Większa stabilność

Dodatkową zaletą wynikającą z obecności stuptutów jest lepsze wsparcie kostki. Projektanci Salomona dołożyli dodatkowe wiązanie w okolicy zgięcia stopy, aby zapewnić wysoki poziom stabilizacji w trudnym terenie. Na łatwej drodze można zrezygnować z tego wiązania, co pozwoli na luźniejsze zawiązanie buta. Stuptut co prawda nie opina stopy tak mocno jak cholewka wysokiego buta, ale stabilność modelu OUTpath PRO GTX jest na bardzo dobrym poziomie. Ani razu nie miałem sytuacji, w której czułbym się mało pewnie na trasie. Bez znaczenia po jakim terenie się poruszałem. To także zasługa podeszwy, z której byłem wprost zachwycony, ale o tym więcej za chwilę.

Stuptut trochę utrudnia założenie buta. Na szczęście można go łatwo odwinąć do tyłu. Gdy już to zrobimy, zakładanie stanie się znacznie łatwiejsze. Przy pięcie znajduje się kawałek taśmy, który pomaga naciągnąć tylnik. W modelu zastosowano tradycyjny sposób sznurowania ze wspomnianą wcześniej wysoką szlufką pozwalającą na dodatkowe zabezpieczenie kostki. Po założeniu i zawiązaniu buta pozostaje zapięcie stuptuta używając do tego wszytego zamka błyskawicznego. Zamek został podklejony, co zapobiega przedostawaniu się przez niego wody do środka cholewki. Na samej górze znajduje się dodatkowo zatrzask. Chodzenie z całkowicie odwiniętym stuptutem nie wchodzi w grę, ale w cieplejsze dni, gdy potrzebujemy zwiększyć przepływ powietrza wewnątrz buta, można rozpiąć zamek w stuptucie i zostawić zapięty sam zatrzask.

Kilometry wrażeń

Od razu, gdy tylko buty do mnie dotarły pomyślałem, że dobrym miejscem na generalny test będzie maraton pieszy. Tego typu imprezy są bardzo wymagające nie tylko dla naszego organizmu, ale także dla butów. Do tego z reguły przebiegają po mocno zróżnicowanych nawierzchniach, więc istnieje możliwość sprawdzenia obuwia w zmiennych warunkach. Z butów Salomon OUTpath PRO GTX korzystałem najpierw na kilku krótszych trekkingach, aby je rozchodzić i sprawdzić czy dobrze dobrałem rozmiar. Próba generalna przypadła natomiast na Sudecką Żyletę, czyli maraton pieszy, który odbył się w połowie lutego w Sudetach Środkowych.

Organizatorzy przygotowali trasę na około 50 km, co w warunkach zimowych było sporym wyzwaniem. W zasadzie nie brałem udziału w samym wydarzeniu, bo niestety przegapiłem zapisy. W tej sytuacji stwierdziłem, że wyjdę na trasę, ale nie będę korzystał ze wsparcia organizatorów na punktach kontrolnych. Przeszedłem zdecydowaną większość trasy Sudeckiej Żylety, choć czasami wybierałem własne ścieżki. Duża część drogi biegła po śniegu, a czasami nawet po lodzie. Nie zabrakło też fragmentów bez śniegu, ale za to bardzo błotnistych. Dzięki temu mogłem wyrobić sobie dość konkretne zdanie o butach i o podeszwie.

Podeszwa Contagrip®

Buty Salomon OUTpath PRO GTX wyposażono w podeszwę Contagrip®, będącą autorskim projektem Salomona. Nie miałem wcześniej do czynienia z tym bieżnikiem, więc nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Zarówno w kwestii amortyzacji, jak i przyczepności. Okazało się, że Contagrip® to chyba najlepsza podeszwa z dotychczas używanych przeze mnie w terenie. Cechuje ją świetna przyczepność na różnorodnym podłożu. Na trasie Sudeckiej Żylety miałem okazję sprawdzić Contagrip® na suchych i błotnistych leśnych ścieżkach. Szedłem także po śniegu, błocie pośniegowym, a nawet lodzie. Prawie wszędzie podeszwa sprawdzała się bardzo dobrze. Z raczków korzystałem w zasadzie tylko na mocno zmrożonym śniegu i lodzie. Na innych podłożach Contagrip® zapewniał mi bardzo dobrą przyczepność i pewność kroku.

Pozytywnie zaskoczyła mnie zwłaszcza bardzo dobra przyczepność na mokrym śniegu i błocie pośniegowym, bo buty Salomon OUTpath PRO GTX nie są przecież typowym obuwiem zimowym. A jednak w zimowych warunkach poradziły sobie dobrze. Najbardziej zapadło mi w pamięć jedno bardzo strome zejście pełne mokrej ziemi i błota pośniegowego. Wcześniej zboczem zeszło już kilkaset osób, więc teren był bardzo wyślizgany. Mimo to, podeszwa zapewniła mi na tyle dobrą przyczepność, że spokojnie mogłem wyprzedzić większość innych uczestników Sudeckiej Żylety schodzących zboczem w tym samym czasie co ja. Co istotne, pomimo szybkiego tempa zejścia, ani razu nie zaliczyłem gleby. Również na mokrych, błotnistych i zaśnieżonych podejściach buty radziły sobie bardzo dobrze. Przyczepność podeszwy Contagrip® oceniam więc bardzo wysoko.

Wygoda użytkowania

Kolejną pożądaną cechą butów jest wygoda użytkowania. Kto raz był w górach w niewygodnym obuwiu, ten z pewnością mi przytaknie. Sprawa nabiera znacznie większej wagi, jeśli mamy do przejścia dystans 40, 50, 70 kilometrów czy nawet większy. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przejścia Sudeckiej Żylety w źle dobranym i niewygodnym obuwiu. Dlatego zanim zabrałem buty Salomon OUTpath PRO GTX na szlak, sprawdziłem je także w mniej wymagających warunkach. Okazało się, że wygoda to kolejna mocna strona testowanego modelu. Jeżeli czytaliście moje poprzednie testy obuwia to wiecie, że komfort użytkowania oceniam dość nietypowo. Mianowicie robię to bazując na ilości kilometrów, które przejdę zanim zaczną mnie boleć duże palce u stóp. Ze względu na ich budowę, z reguły dość szybko odczuwam ból. Przykładowo w twardych podejściówkach palce bolą mnie już po przejściu około 12 km. Z kolei testując buty biegowe Hoka One One Challenger ATR 4, byłem w stanie pokonać bez bólu całą liczącą kilkadziesiąt kilometrów trasę.

Zobacz także:

W przypadku modelu Salomon OUTpath PRO GTX odczuwałem tylko delikatny dyskomfort i to dopiero po przejściu większej części trasy. W moim teście to oznacza, że but jest bardzo wygodny, choć oczywiście mniej od butów biegowych, które z założenia zapewniają najwyższy możliwy stopień amortyzacji, ale przy tym gorszą ochronę stopy. Co sprawia, że buty Salomon OUTpath PRO GTX można śmiało określić przymiotnikiem „wygodny”? Myślę, że wynika to głównie z trzech cech. Po pierwsze są elastyczne, co bez wątpienia pozytywnie wpływa na komfort. Druga ważna kwestia to śródpodeszwa EnergyCell™ wykonana z pochłaniającej wstrząsy pianki EVA. Ostatnia, choć nie najmniej ważna jest wkładka. W modelu OUTpath PRO GTX zastosowano wkładkę OrthoLite®, która według mnie jest aktualnie najlepszą dostępną wkładką na rynku. Cechuje ją bardzo dobra amortyzacja, przewiewność i trwałość.

Dopasowanie

W tym miejscu warto natomiast dodać, że w przypadku butów wygoda jest cechą, którą ciężko uogólnić. To, że jeden z użytkowników uznaje but za bardzo wygodny, nie oznacza, że dany model zostanie w ten sposób oceniony także przez inne osoby. Bardzo wiele zależy od budowy naszej stopy. Zawsze więc podkreślam, że przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie warto dokładnie przymierzyć obuwie. Najlepiej zrobić to na spokojnie w domu. Pamiętaj, że dokonując zakupu przez internet masz 14 dni na zmianę zdania. Gdy już paczka z butami do Ciebie dotrze, możesz więc na spokojnie sprawdzić dopasowanie w warunkach domowych i w razie czego zmienić decyzję. Oczywiście obuwie, który zwracasz nie może być używane, więc odpada test dopasowania w terenie. Już natomiast warunki domowe pozwolą w dużej części sprawdzić czy dany model obuwia jest kompatybilny z Twoją stopą.

Zobacz także:

Wybierając rozmiar bierz pod uwagę, że w modelu OUTpath PRO GTX (i prawdopodobnie w innych wersjach tego buta) rozmiarówka jest delikatnie zawyżona. Z moich doświadczeń wynika, że o jeden rozmiar. Mój standardowy rozmiar butów górskich to 47, a w przypadku modelu Salomon OUTpath PRO GTX dobry okazał się dopiero 48. But można kupić na stronie Salomona. Dostępna jest zarówno wersja męska, jak i damska. W zależności od wariantu cena waha się od 550 zł do 850 zł. Ciężko powiedzieć czy to dużo, czy mało. Buty Salomona nigdy nie należały do tanich. Przekłada się to natomiast na bardzo wysoką jakość.

  • Salomon OUTpath (męskie, bez membrany) – 549 zł
  • Salomon OUTpath W (damskie, bez membrany) – 549 zł
  • Salomon OUTpath GTX (męskie, z membraną) – 679 zł
  • Salomon OUTpath PRO GTX (męskie, z membraną, wbudowany stuptut) – 849 zł
  • Salomon OUTpath PRO GTX W (damskie, z membraną, wbudowany stuptut) – 849 zł

Komentarze

Dodaj komentarz