Lubań. Noc w Gorcach

Cudowny zachód słońca, noc pod gwiazdami i niesamowity wschód na wieży widokowej na górze Lubań w Gorcach. Taki był plan. Jesteście ciekawi co z tego wyszło? Przeczytajcie 🙂

Na Lubań pod namiot

Wczesnym rankiem na Lubaniu, widoki bywają bajkowe. Z podekscytowaniem przyjąłem, więc propozycję wyjazdu w Gorce z noclegiem w bazie namiotowej. Prognoza pogody nie była najlepsza, ale w ostatnim czasie to dość częste. Co więcej, z reguły się nie sprawdza, więc bardzo się tym nie przejęliśmy. Wyjeżdżając rano z Krakowa, niebo było zachmurzone, ale nie padało. Jechaliśmy zatem przekonani, że nawet jeśli trochę poleje, to w końcu się przejaśni. I co? No niestety. Lało cały weekend, ale cóż… takie wyjazdy również się zdarzają i mają swój urok 😉

Baza namiotowa

Dlaczego już na początku piszę o pogodzie? Aby Was przygotować, że na zdjęciach specjalnie pięknych widoków raczej nie będzie. Mam zatem nadzieję, że macie dobrą wyobraźnię 😉 Ale do rzeczy. Byliście kiedyś na Lubaniu? Tutejsza baza namiotowa, od lat prowadzona jest przez krakowski Oddział Akademicki PTTK. Ma charakter sezonowy i działa tylko w okresie wakacji. Przykładowo w tym roku, baza jest otwarta od 26 czerwca do 2 września. Jak wyglądają ceny? Rozbicie namiotu własnego to opłata 5 zł/doba. Możemy również nocować w namiocie bazowym (2-4 osobowe) za 10 zł/doba. Jak więc widzicie różnica w cenie jest niewielka. W mojej subiektywnej opinii, jeżeli nie planujecie dłuższej wędrówki po Gorcach, dźwiganie własnego namiotu, jego rozkładanie i późniejsze składanie jest raczej gorszym rozwiązaniem od namiotu bazowego. Członkowie PTTK mogą dodatkowo skorzystać ze zniżki.

Lubań. Baza namiotowa
Namiot o wdzięcznej nazwie „Bobek”

Co jeszcze warto widzieć na temat bazy? Oferuje materace w namiotach, koce i śpiwory (chociaż te ostatnie zawsze lepiej jest mieć własne). Dodatkowo polową toaletę, miejsce na ognisko, bieżącą wodę ze źródełka i możliwość gotowania w wyposażonej kuchni polowej. Więcej informacji, w tym zasady rezerwacji znajdziecie na stronie bazy.

Lubań. Baza namiotowa
Baza namiotowa na Lubaniu

Jak dotrzeć?

Do bazy można dotrzeć kilkoma szlakami np. z Tylmanowej, Kluszkowców lub Krościenka. Moja trasa obejmowała wyjście właśnie z Krościenka nad Dunajcem, więc tę drogę krótko opiszę.

Krościenko 420 m – Baza namiotowa Lubań 1211 m

  • Długość trasy: ~9,7 km
  • Czas: ~3:50 h
  • Suma podejść: ~838 m
  • Suma zejść: ~47 m

Trasę rozpoczynamy w Krościenku przy ulicy Lubań, gdzie również możemy zaparkować swój samochód.

Szlak na Lubań w Gorcach
W ulicę Lubań

Całość drogi aż na Lubań, będzie prowadzić Głównym Szlakiem Beskidzkim (oznaczony kolorem czerwonym). Początkowy fragment to niewielkie wzniesienie i asfaltowa droga.

Szlak na Lubań Gorce z Krościenka nad Dunajcem
W kierunku Lubania

Już po chwili, droga zmieni się w kamienistą i przez dłuższy czas będzie prowadzić skrajem lasu.

Droga na Lubań w Gorcach
Skrajem lasu

Po około 1:45 h marszu od wyjścia z Krościenka, trasa zacznie mocniej wchodzić w las. W tym miejscu, po lewej stronie drogi zauważymy niewielką ławeczkę, na której możemy przysiąść…

Ławeczka w drodze na Lubań Gorce
Ławeczka

… i spojrzeć na okolicę.

Widok ze szlaku na Lubań w Gorcach
Widok przy ławeczce

Po chwili przerwy, idziemy dalej. W pewnym momencie dotrzemy do rozdroża przy słupie wysokiego napięcia, gdzie powinniśmy skręcić w prawo.

Droga na Lubań w Gorcach
Skręt w prawo

Po niecałych 3 godzinach marszu, dotrzemy do altany na Górze Marszałek.

Altana na Górze Marszałek w drodze na Lubań Gorce
Altana na Górze Marszałek

Z tego miejsca, przy dobrej pogodzie, spoglądając na południowy-zachód zobaczymy oddalone o 25-40 km szczyty Tatr Bielskich, Wysokich i Zachodnich.

W altanie będą znajdowały się plansze zawierające opisy i mapy panoram.

Plansza z opisem panoramy w drodze na Lubań
Plansze w altanie z opisami widoków

Po chwili odpoczynku, możemy ruszyć dalej. Duży fragment drogi będzie nas prowadził lasem lub jego skrajem. Zaraz przed szczytem, ze względu na duże wzniesienie, czeka nas najbardziej wymagająca część trasy.

Szlak na Lubań w Gorcach
Coraz bliżej szczytu

Po około 3:30 h marszu, dotrzemy do Średniego Gronia (1150 m), gdzie do Głównego Szlaku Beskidzkiego dołącza oznaczona na zielono trasa z Tylmanowej. Z tego miejsca, do celu zostało nam już tylko 10 minut drogi.

Średni Groń. Szlak na Lubań w Gorcach
Średni Groń

Zaraz przed bazą, ścieżka się rozdwaja. W zasadzie nie ma znaczenia, w którą stronę pójdziemy. Obie drogi doprowadzą nas do celu. Idąc w prawo po prostu dotrzemy do bazy od prawej, a idąc w lewo, od jej lewej strony. My, skierowaliśmy kroki w prawo i po chwili, cali przemoczeni dotarliśmy do celu.

Lubań. Rozdroże przed bazą namiotową
Rozdroże przed bazą

Co dalej?

Będąc na Lubaniu, oczywiście koniecznie musicie odwiedzić wieżę widokową, która znajduje się kawałek za bazą, po jej prawej stronie. Z wieży rozciąga się piękna panorama na Tatry, Pieniny i Beskidy. Niestety mgła była na tyle duża, że nie udało mi się zrobić żadnych wartych pokazania zdjęć. Nie było mi również dane zobaczyć ani wschodu, ani zachodu słońca. Mam więc nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś powtórzyć tę wycieczkę przy lepszej pogodzie.

Innym znajdującym się obok bazy i wartym odwiedzenia miejscem są ruiny schroniska, a w zasadzie dwóch. Pierwsze zostało wybudowane w 1937 roku. Był to duży budynek oferujący 100 miejsc noclegowych i widok na Tatry. W czasie II wojny światowej, budynek był punktem działalności oddziałów partyzanckich. Został spalony w 1944 roku przez oddziały niemieckie.

Drugie schronisko zostało oddane do użytku turystów w 1975 roku. Było zdecydowanie mniejsze od pierwszego – oferowało zaledwie 16 miejsc noclegowych. Schronisko działało niewiele ponad 2 lata – do 1978 roku, kiedy zostało zniszczone przez pożar.

Ruiny schroniska na górze Lubań
Ruiny schroniska

Warto dodać, że co pewien czas pojawiają się informacje o powstaniu nowego schroniska na Lubaniu, ale dotychczas nie rozpoczęto budowy.

Powrót

Z Lubania można wrócić na kilka sposób. My, pierwotnie planowaliśmy powrót przez Ochotnicę i bazę namiotową Gorc aż do Szczawy. Drugiego dnia, pogoda była jednak nadal na tyle zła, że zdecydowaliśmy się wrócić najkrótszą możliwą trasą, czyli czerwonym szlakiem bezpośrednio do Krościenka. Inną możliwością powrotu, jest zejście do Kluszkowiec, gdzie znajduje się góra Wdżar z punktem widokowym na Jezioro Czorsztyńskie i okoliczne pasma górskie. Jeżeli macie przy sobie kompas, na szczycie będziecie mogli zaobserwować ciekawą anomalię magnetyczną. A jeśli zostanie Wam jeszcze trochę czasu i sił, możecie przejść do Czorsztyna i zwiedzić znajdujący się tam zamek.

Mam nadzieje, że spodobała Wam się ta propozycja spędzenia weekendu. Jeśli tak, to pozostaje mi życzyć miłej wycieczki 🙂

Mapa trasy Lubań Gorce
Mapa trasy

Komentarze

Dodaj komentarz