Beskid Żywiecki i Babia Góra

Beskid Żywiecki i Babia Góra

Jak minął Wam czas w weekend? Mi udało się go spędzić aktywnie. Piękna pogoda, zachęciła mnie do wyjazdu i otwarcia wiosennego sezonu trekkingowego. Razem ze znajomymi wybrałem się w Beskid Żywiecki. W dwa dni, udało nam się przejść zaplanowane wcześniej 30 km z Zawoi Centrum przez Babią Górę do Zawoi Policzne. Nie obyło się oczywiście bez przygód, ale o tym za chwilę.

Beskid Żywiecki i Babia Góra

Dzień 1

Zawoja – Jałowiec – Markowe Szczawiny

Zawoja – Jałowiec – Markowe Szczawiny
Zawoja – Jałowiec – Markowe Szczawiny

Na szlak wyruszyliśmy o około 9 rano z Zawoi Centrum (575 m). Pierwszym zaplanowanym tego dnia szczytem był Jałowiec, znajdujący się na wysokości 1111 m. Trasa była bardzo przyjemna, w szczególności przejście przez urokliwy las, znajdujący się niedaleko szczytu. Suma podejść w górę od Zawoi do Jałowca to około 570 m, więc nie ukrywam, że wejście było dość męczące i zajęło około 3h. Świetna pogoda i bezchmurne niebo, wynagrodziło nam jednak trud podejścia kapitalnym widokami na szczycie. Dalej wyruszyliśmy w kierunku Przełęczy Klekociny (894 m). Na tej części szlaku można spokojnie odsapnąć, ponieważ praktycznie cały czas biegnie w dół lub po równym terenie. Kolejnym punktem tego dnia była Hala Kamińskiego (1100 m), czyli czekało nas kolejne podejście. I tutaj zaczęły się przygody. Jeżeli wybierzecie kiedyś tą trasę, pilnujcie szlaku, bo łatwo można przeoczyć miejsce, w którym odbija on w prawo. My niestety poszliśmy prosto, więc troszkę zabłądziliśmy. Zamiast iść wytyczoną ścieżką, przedzieraliśmy się przez gęste krzaki i ostrym podejściem w górę, zdobywaliśmy tereny, które dotychczas widziały chyba tylko sarny i inne leśne zwierzęta 😉 Udało nam się jednak znaleźć drogę i wyruszyliśmy w kierunku Mędralowej. Po dotarciu na miejsce, krótkiej przerwie i odnalezieniu reszty grupy, przyszła pora na przejście do schroniska PTTK Markowe Szczawiny (1180 m). Ten liczący 5 km fragment drogi, upłynął pod znakiem spokojnej wędrówki z niewielkimi zejściami i podejściami. Do celu dotarliśmy o 17, pokonując około 20 km.

W schronisku

Cena noclegu w Schronisku PTTK Markowe Szczawiny zależy od wybranego pokoju. Wybierając 2-osobowy pokój z łazienką, zapłacimy 52 zł od osoby. Pokój wieloosobowy (12 lub 15) to natomiast koszt 31 zł za osobę. Po wyczerpaniu miejsc w pokojach, schronisko umożliwia sen na podłodze za 24 zł/os. Jeżeli noc wolicie spędzić na łóżku, koniecznie zarezerwujcie wcześniej pokój. Na miejscu możecie otrzymać pościel (opłata 8 zł) i ręcznik (4 zł). Schronisko posiada kuchnię, w której można zamówić śniadanie i obiad oraz sklepik z napojami, piwem, słodyczami itp.

Dzień 2

Markowe Szczawiny – Babia Góra – Zawoja Policzne

Markowe Szczawiny – Babia Góra – Zawoja Policzne
Markowe Szczawiny – Babia Góra – Zawoja Policzne

Drugiego dnia, po obfitym śniadaniu wyruszyliśmy czerwonym szlakiem na Babią Górę. Już na Przełęczy Brona (1408 m) przywitał nas silny wiatr, ale pogoda wciąż była bardzo przyjemna, a niebo praktycznie bezchmurne. Na szlaku nadal znajduje się sporo śniegu i lodu, więc dla wygody możecie zabrać ze sobą raki, ale wyjście bez nich też jest możliwe. Szczyt (1725 m) zdobyliśmy po około 2,5h od wyjścia ze schroniska. Chwila przerwy i dalej w drogę, tym razem już w kierunku Zawoi. Wybraliśmy zejście przez Sokolicę (1367 m) i dalej lasem do Przełęczy Krowiarki (1012 m). Dopiero tutaj pogoda trochę się zepsuła i zaczął podać lekki deszcz. Do końca trasy, czyli Zawoi Policzne skąd odjeżdżają busy, została już jednak tylko godzina drogi, więc mogę z całą śmiałością powiedzieć, że pogoda dopisała i znacznie umiliła wycieczkę. Łącznie drugiego dnia pokonaliśmy prawie 12 km, a w cały weekend około 30 km.

Mam nadzieję, że Wy również miło spędziliście minioną sobotę i niedzielę. Jeśli odwiedziliście jakieś ciekawe miejsce, koniecznie podzielcie się wrażeniami w komentarzu pod artykułem lub pod postem na Facebooku 🙂 Pozdrawiam!

Komentarze

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz