Mięguszowieckie Szczyty to dla zwykłego turysty jedno z bardziej niedostępnych miejsc w Tatrach Polskich. Na żaden ze szczytów nie prowadzi znakowany szlak turystyczny. Można je zdobyć tylko drogami taternickimi. Zasmakować w Mięguszach możemy natomiast, wchodząc na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. To właśnie szlak na tę przełęcz będzie tematem głównym dzisiejszego wpisu. Zapraszam 🙂

Najpopularniejsze miejsce po polskiej stronie Tatr? Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że jest to Morskie Oko. Nawet w osławionych kolejkach do kolejki na Kasprowy, czy też przed kopułą szczytową Giewontu nie ma tylu turystów, ilu codziennie odwiedza najpopularniejsze górskie jezioro w Polsce. Nie o Morskim Oku będzie jednak ten artykuł, a o Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem, która wraz z innymi Mięguszowieckimi Szczytami wznosi się dumnie nad taflą Morskiego Oka.

Opis szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem

  • Trasa: Palenica Białczańska — Morskie Oko — Czarny Staw pod Rysami — Przełęcz pod Chłopkiem
  • Długość trasy: ~11,5 km
  • Czas: ~6 h
  • Suma podejść: ~1515 m
  • Suma zejść: ~192 m

Przygotowani? Pogoda sprawdzona? Czas więc wyruszyć na szlak! Najpierw musimy się dostać na Palenicę Białczańską. Można dojechać tutaj samochodem lub busem z Zakopanego. Po dotarciu na miejsce wyruszamy asfaltową drogą w górę. Ten fragment trasy znają chyba wszyscy, więc go pominę. Czary mary i teleportujemy się w okolice Schroniska PTTK Morskie Oko 😉

Latem już w godzinach porannych robi się tutaj tłoczno. Nie zwlekając, od razu kierujemy się zatem w mniej oblegane tereny. Musimy się dostać nad Czarny Staw pod Rysami. W tym celu trzeba obejść Morskie Oko. Najszybsza droga wiedzie lewą stroną jeziora. Po około 20 minutach docieramy do skrzyżowania, gdzie zgodnie ze szlakowskazem skręcamy w lewo i stromym podejściem zmierzamy w stronę Czarnego Stawu. Mniej więcej w połowie drogi, warto przystanąć na chwilę i popatrzeć w lewo na wodospad Czarnostawiańska Siklawa.

O końcu podejścia nad Czarny Staw, będzie świadczyć wyłaniający się krzyż, który znajduje się tutaj od XIX wieku. Do tej pory poruszaliśmy się czerwonym szlakiem. Dalej prowadzi on na Rysy. Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem jest natomiast znakowany na zielono.

Morskie Oko
Morskie Oko
Krzyż na brzegu Czarnego Stawu pod Rysami
Krzyż na brzegu Czarnego Stawu pod Rysami wystawił w 1836 roku proboszcz poroniński
Początek szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz Pod Chłopkiem
Początek szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz Pod Chłopkiem

Czarny Staw pod Rysami

Skręcamy w prawo i szlakiem pniemy się ku górze. Po około 20-30 minutach warto obejrzeć się za siebie i nacieszyć oczy widokiem na Czarny Staw i Morskie Oko. Oba stawy lepiej wyglądają tylko ze szlaku na Rysy. Dalej trasa prowadzi pod północną ścianą Kazalnicy. Z góry mogą spadać kamienie, więc ten fragment warto pokonać możliwie jak najszybciej i bez zbędnych przystanków. Zwłaszcza jeśli nie masz na głowie kasku.

Następnie przechodzimy przez ciekawy skalisty żleb z wodą i wchodzimy na dno Kotła Mięguszowieckiego, czyli do tzw. Bańdziocha. Stąd już dobrze widać nasz cel. W kotle bezpośrednio pod przełęczą znajduje się płat wiecznego śniegu. Podobny widać także na szlaku na Rysy. Oba już niestety dość mocno się kurczą i możliwe, że w najbliższych latach po prostu znikną.

Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Czarny Staw pod Rysami
Czarny Staw pod Rysami
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Morskie Oko i Czarny Staw na jednym planie. Lepiej wyglądają tylko ze szlaku na Rysy
Morskie Oko i Czarny Staw na jednym planie. Lepiej wyglądają tylko ze szlaku na Rysy
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Szlak prowadzi pod północną ścianą Kazalnicy
Szlak prowadzi pod północną ścianą Kazalnicy
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Żlebik z wodą
Żlebik z wodą

Kazalnica

Do tej pory szlak był prosty. Ot zwykła ścieżka po kamieniach. Dopiero od podejścia na Kazalnicę szlak na Przełęcz pod Chłopkiem zaczyna wykazywać trudności i zmusza nas do użycia rąk. Na trasie nie ma zbyt wiele sztucznych ubezpieczeń, ale ukształtowanie terenu pozwala łatwo odnajdywać stopnie i chwyty. Nie chciałbym się natomiast tutaj znaleźć po deszczu… Po około 2 godzinach od brzegu Czarnego Stawu wchodzimy na Kazalnicę. Jest to jedno z niewielu płaskich trawiastych miejsc na szlaku, więc w drodze powrotnej skorzystamy z okazji, aby się na chwilę rozłożyć i odpocząć.

Na przełęcz już niedaleko, więc wspinamy się coraz wyżej. Brak dogodnych miejsc do załatwienia potrzeby sprawia, że na tym fragmencie dość często można wyczuć nieprzyjemny zapach moczu. Do dalszej wspinaczki często trzeba będzie użyć rąk. Rób to ostrożnie, żeby mówiąc wprost nie wsadzić ręki w czyjeś siki…

Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Podejście na Kazalnicę
Podejście na Kazalnicę
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Podejście na Kazalnicę
Podejście na Kazalnicę
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Podejście na Kazalnicę
Podejście na Kazalnicę
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Kazalnica
Kazalnica
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Końcowe podejście na Przełęcz pod Chłopkiem
Końcowe podejście na Przełęcz pod Chłopkiem

Przełęcz!

Po około 3-3,5 h od wyjścia ze schroniska docieramy na przełęcz i tym samym osiągamy cel naszej dzisiejszej wycieczki. O końcu znakowanego szlaku świadczy zielone kółko na skale. Zarówno na lewo, jak i na prawo widać wydeptane ścieżki. To ślady po osobach zmierzających na Mięguszowiecki Szczyt Czarny (lewo) oraz Mięguszowiecki Szczyt Pośredni i Mięguszowiecki Szczyt Wielki (prawo). Wszystkie są natomiast dostępne tylko drogami taternickimi.

Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Koniec szlaku oznaczony jest zielonym kołem. W tle Mięguszowiecki Szczyt Pośredni
Koniec szlaku oznaczony jest zielonym kołem. W tle Mięguszowiecki Szczyt Pośredni
Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem. Wielki Staw Hińczowy i Koprowy Wierch
Wielki Staw Hińczowy i Koprowy Wierch

Pora nacieszyć oczy pięknym widokiem zarówno na stronę Polską, jak i Słowacką. Po stronie naszych sąsiadów widać Wielki Staw Hińczowy – największe i najgłębsze jezioro w Tatrach Słowackich. Jak na dłoni zobaczymy także Koprowy Wierch i prowadzącą na niego ścieżkę. Ahh piękny widok 🙂

Zobacz także:

Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem — trudności

Warto wiedzieć, że opisana wyżej trasa to jeden z trudniejszych szlaków turystycznych po polskiej stronie Tatr. Według serwisu natatry.pl poziom trudności wynosi 4, w 5-stopniowej skali. Wyżej oceniana jest tylko Orla Perć. Niebezpiecznie jest zwłaszcza po deszczu. Skały robią się wówczas bardzo śliskie. Najlepiej, więc jeśli na szlak wybierzemy się, gdy będzie sucho, a w prognozach nie będzie opadów. Warto także wcześniej zdobyć trochę doświadczenia w Tatrach Wysokich wchodząc np. na Rysy i Kościelec.

Trudności szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem to również ryzyko, że z góry spadnie nam na głowę kamień, więc gorąco zachęcam do zabrania ze sobą kasku. Na trasie nie ma zbyt wiele sztucznych ułatwień. W miejscach o większej stromiźnie pamiętaj zatem o bardzo istotnej we wspinaczce zasadzie 3 punktów podparcia. Wspominam o zasadach bezpieczeństwa, bo Przełęcz pod Chłopkiem była świadkiem wielu wypadków. Pisze o nich Michał Jagiełło w książce „Wołanie w górach”.

Szczególnie spodobało mi się jedno opowiadanie, bo uzmysławia, że jeśli wychodząc w góry, zapomnimy tego co najważniejsze, czyli własnej głowy, to czasami możemy liczyć tylko na szczęście. A ze szczęściem jest tak, że czasami je mamy, a czasami nie. W górach lepiej na nie nie liczyć…

[…] O godzinie 5.00 taternicy i ratownicy wystartowali z biwaku. Po wyjściu na Przełęcz pod Chłopkiem, z zastosowaniem pełnej asekuracji, zaczęli schodzić wyśnieżonym kominem po śladach turysty. Dotarli do niego, związali liną i wyciągnęli na przełęcz. Nawet z przymrużeniem oka, opisujący to Bernadzikiewicz uderzył w poważny ton: Po kilku minutach wyciągam umrzyka na moje stanowisko. Dyszy ciężko, wygląda okropnie. Widziałem kiedyś twarz więźnia, który przez lata nie oglądał słońca. Człowiek, który stał przede mną, robił podobne wrażenie. Jakaś zielona bladość, zapadnięte i błędne oczy.
– Ależ pan ma szczęście! Na tej drodze 90 ludzi na 100 by się zabiło. A pan jest zdrów i cały.
– O nie – odpowiada umrzyk – zadrapałem się w palec.
Patrzę na niego podejrzliwie, ale nie, ten człowiek mówi całkiem poważnie.

Michał Jagiełło, „Wołanie w górach”

Szlak na Przełęcz pod Chłopkiem z Palenicy Białczańskiej — mapa i podsumowanie

Po chwili odpoczynku wracamy po swoich śladach. Kiedyś można było też zejść na stronę słowacką, ale obecnie szlak do Doliny Hińczowej jest zamknięty, a schodzenie nim niebezpieczne. Zawracamy więc i kierujemy się najpierw na Kazalnicę, potem Czarny Staw pod Rysami. Docieramy do Morskiego Oka, skąd przeganiają nas tłumy, co w okresie letnim jest dość powszechne. Przed nami już tylko dość nużące zejście drogą asfaltową, aż na Palenicę Białczańską, skąd zaczynaliśmy wycieczkę.

Cała trasa zajmie Ci około 11 godzin, więc w praktyce na wycieczkę trzeba zarezerwować sobie pełny dzień. Oczywiście nie musisz wracać od razu na Palenicę. Możesz zaplanować nocleg w schronisku i zostać w Tatrach dłużej. W okolicy zaczyna się wiele innych ciekawych tras np. na Szpiglasowy Wierch czy na Rysy. Pamiętaj, tylko aby w lecie wychodzić na szlak bardzo wcześnie, bo po południu nad Tatrami często przechodzą burze.

Komentarze

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Marcin

    Bardzo fajny opis.
    Z tego co rozumiem jeśli tego samego dnia chcemy wrócić do Zakopanego to niestety nie ma innego wyjścia i trzeba wracać tą samą trasą?

    1. Paweł z Górsko

      Dzięki 🙂
      Jeśli nie masz dynamitu w nogach to raczej tak, bo inne wyjście to powrót przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Wówczas wychodzą jednak znacznie większe przewyższenia (+600 m w przypadku powrotu przez Świstówkę Roztocką i +900m w przypadku powrotu przez Szpiglasową Przełęcz)

  2. LL

    pięknie piszesz 🙂 pisz dalej a będę czytać i też chodzić bo tu mnie jeszcze nie było 🙂

    1. Paweł z Górsko

      Dziękuję 🙂

Dodaj komentarz