Czerwone Wierchy to atrakcyjny widokowo szlak w Tatrach Zachodnich. Trasa prowadzi przez cztery szczyty wchodzące w skład masywu. Są to Kopa Kondracka 2005 m, Małołączniak 2096 m, Krzesanica 2122 m i Ciemniak 2096 m.
Czerwone Wierchy to idealny kierunek na jednodniowy wypad w góry. Przez większość czasu wędrujemy grzbietem, z którego rozciągają się kapitalne widoki. Dodatkową zaletą trasy jest to, że w jeden dzień pozwala zdobyć aż cztery tatrzańskie dwutysięczniki. Czerwone Wierchy można przejść w całości lub zdecydować się na zdobycie tylko wybranych szczytów masywu. W tym artykule chciałbym zaproponować Ci pierwszy wariant. Przejście szlaku turystycznego przez Czerwone Wierchy rozpoczniemy w Kuźnicach w Zakopanem, skąd udamy się na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Potem grzbietem Czerwonych Wierchów przejdziemy w stronę Kir.
Czerwone Wierchy – szlak
Większość osób chce, aby w trakcie górskiego trekkingu towarzyszyła im słoneczna pogoda. Pracując na co dzień, wolnego czasu często mamy jednak jak na lekarstwo. Nie raz zatem idziemy w góry, nawet wtedy, gdy prognozy nie są zbyt łaskawe. Warto wówczas wybrać trasę, gdzie wyjątkowo piękne widoki, zrekompensują kiepską pogodową aurę. Jednym z takich szlaków jest właśnie trasa przez Czerwone Wierchy.
Zachowaj natomiast szczególną ostrożność, jeśli na grzbiecie będą występować mgły. Łatwo wtedy zabłądzić, co przy stromych zboczach wierchów, może być niebezpieczne. Jeżeli znajdziesz się w takiej sytuacji, trzymaj się ogólnego kierunku wschód – zachód i znaków wyznaczających trasę. Przydatne w znalezieniu drogi będą również słupki graniczne.
Zobacz także:
Kuźnice 1025 m – Schronisko PTTK na Hali Kondratowej 1333 m
Długość odcinka: ~3,4 km
Czas przejścia: ~1:30 h
Suma podejść: ~324 m
Suma zejść: ~16 m
Nasz szlak przez Czerwone Wierchy rozpoczniemy w Kuźnicach w Zakopanem. Niebieski szlak turystyczny, który doprowadzi nas na Halę Kondratową, rozpoczyna się po lewej stronie kolejki na Kasprowy Wierch. Początkowo trasa biegnie kamienistą drogą w górę. Po kilku zakrętach i rozruszaniu mięśni czeka nas pierwszy wybór. Kawałek za klasztorem Albertynek, można iść prosto w górę lub odbić delikatnie w lewo. Obie drogi po chwili znów łączą się ze sobą. Również obie są oznaczone kolorem niebieskim. Drugi wariant jest krótszy. Pierwszy biegnie natomiast obok Hotelu Górskiego PTTK Kalatówki.
Następnie trasa prowadzi lasem, a później znów polaną aż do Schroniska PTTK na Hali Kondratowej. Schronisko znajduje się na wysokości 1333 m i jest najmniejsze w polskich Tatrach. Dysponuje zaledwie 20 miejscami noclegowymi w 3 pokojach. W schronisku znajduje się kuchnia, zatem w razie potrzeby można zrobić sobie tutaj chwilę przerwy i zjeść coś ciepłego.
Schronisko PTTK na Hali Kondratowej 1333 m – Kopa Kondracka 2005 m
Długość odcinka: ~2,9 km
Czas przejścia: ~1:45 h
Suma podejść: ~674 m
Suma zejść: ~2 m
Przed nami najbardziej wymagający kondycyjnie fragment dzisiejszej trasy. Ścieżka znaczona na niebiesko, którą szliśmy dotychczas, skręca w prawo i prowadzi na Giewont. Nie jest to cel naszej podróży, więc wybieramy szlak zielony i kierujemy się w lewo, podziwiając piękną Polanę Kondratową. Następnie zakosami wdrapujemy się na grań. Trasa nie jest trudna technicznie, ale można złapać lekką zadyszkę.
Skręcamy w prawo i kierujemy się na szlak turystyczny przez Czerwone Wierchy. Trasa prowadzi cały czas granią, która jednocześnie stanowi granice pomiędzy Polską a Słowacją. Co ciekawe w żadnym miejscu nie możemy zejść na słowacką stronę Tatr. Najpierw wchodzimy na Kopę Kondracką, która jest pierwszym szczytem należącym oficjalnie do Czerwonych Wierchów.
Kopa Kondracka 2005 m – Małołączniak 2096 m – Krzesanica 2122 m – Ciemniak 2096 m
Długość odcinka: ~2,5 km
Czas przejścia: ~1:15 h
Suma podejść: ~289 m
Suma zejść: ~190 m
Z Kopy Kondrackiej przechodzimy na Małołączniak, a potem na Krzesanicę, która jest najwyższym szczytem Czerwonych Wierchów. Warto dodać, że Krzesanica jest również najwyższym w Polsce szczytem wapiennym. Nazwa wierzchołka pochodzi od jego północnej ściany, zwanej krzesaną. Jest ona w zasadzie pionowa i ma około 200 m wysokości.
Na Krzesanicy zobaczysz ułożone z kamieni kopczyki. Ich bardzo duża ilość zapewne przykuje Twoją uwagę i możesz zacząć się zastanawiać, co one oznaczają. Na ogół kopczyki wyznaczają drogę na nieoznakowanych trasach. W przypadku Krzesanicy ich znaczenie jest jednak inne, a w zasadzie… żadne. Są po prostu pozostałością po licznych turystach — czymś w rodzaju „tu byłem”.
Z Krzesanicy podążamy dalej szlakiem na ostatni szczyt Czerwonych Wierchów, czyli Ciemniak. Zejście z Krzesanicy to w zasadzie jedyne trudniejsze technicznie miejsce dzisiejszej trasy. Szlak prowadzi w dół po skałach, które w przypadku opadów deszczu mogą być śliskie. Należy więc zachować ostrożność. Zgodnie z mapą czas przejścia szlaku przez Czerwone Wierchy od Kopy Kondrackiej na Ciemniak to około 1:15 h.
Ciemniak 2096 m – Kiry 927 m
Długość odcinka: ~6,4 km
Czas przejścia: ~3:30 h
Suma podejść: ~27 m
Suma zejść: ~1196 m
Ostatni fragment dzisiejszej wyprawy to dość monotonne zejście, aż do osiedla Kiry w podhalańskim Kościelisku. Z Ciemniaka schodzimy czerwonym szlakiem na Chudą Przełączkę, skąd odchodzi zielony szlak prowadzący na Halę Ornak. Następnie skręcamy w prawo i podążamy szlakiem zielonym przez Dolinę Kościeliską. Na jej końcu znajduje się parking, z którego odjeżdżają busy do Zakopanego. Tutaj kończy się nasza dzisiejsza wycieczka. Zmęczeni, acz zadowoleni już planujemy następną wyprawę 🙂
Czerwone Wierchy – trasa, mapa i podsumowanie
Długość trasy: ~15,2 km
Czas przejścia: ~8 h
Suma podejść: ~1305 m
Suma zejść: ~1403 m
Choć czas przejścia samych Czerwonych Wierchów, czyli szlaku pomiędzy Kopą Kondracką a Ciemniakiem trwa niewiele ponad godzinę, to na dzisiejszą wycieczkę należy sobie zarezerwować cały dzień. Sporo czasu zajmuje bowiem wejście na Przełęcz pod Kopą Kondracką z Kuźnic. Trzeba też pamiętać o konieczności zejścia do Kir i późniejszym dojeździe do Zakopanego. Wysiłek związany z wielogodzinną wędrówką zrekompensują nam natomiast piękne widoki, oczywiście pod warunkiem, że nie zasłoni ich mgła.
Przepiękne miejsce, w ogóle polecam też materiał można dowiedzieć się paru ciekawostek 😉