„Nanga Parbat 1982” to po „K2 1986” i „Lhotse 1974” trzecia książka z serii „In Memoriam Tadeusz Piotrowski”. „Nanga Parbat 1982” w zasadzie nie można nazwać po prostu książką. Wydawca określa ją mianem albumu, a dla mnie stanowi połączenie obu tych gatunków. Na ponad 200 stronach publikacji znajdziemy zarówno słowną relację Tadeusza Piotrowskiego z wyprawy na Nagą Górę, jak i wiele wykonanych wówczas fotografii przedstawionych w formie albumu.

Nanga Parbat 1982

Okładka albumu Nanga Parbat 1982
Okładka albumu „Nanga Parbat 1982”

Historia opisana w „Nanga Parbat 1982” opiera się na opowieściach i zdjęciach Tadeusza Piotrowskiego z międzynarodowej wyprawy z 1982 roku, której organizatorem był Karl Herrligkoffer. Wziął w niej udział także drugi polak, nieżyjący już Andrzej Bieluń. Wyprawa nie osiągnęła pełnego sukcesu, bo nie udało się zdobyć wierzchołka. Pokonano jednak wschodni filar góry, a jeden z jej uczestników, szwajcar Ueli Buhler wszedł na południowy wierzchołek o wysokości 8042 m. Sukcesem bez wątpienia było również to, że wszyscy uczestnicy wyprawy wrócili z niej żywi, z czym w latach osiemdziesiątych bywało bardzo… różnie.

Słowa

Okładka książki Naga Góra - Nanga Parbat Tadeusza Piotrowskiego
Okładka książki „Naga Góra – Nanga Parbat” Tadeusza Piotrowskiego

Próbę zdobycia Nagiej Góry opisano na ponad 130 stronach. Spotkałem się z opinią, że początek historii był nudny. Nie mogę się z nią zgodzić. Według mnie książkę czyta się bardzo przyjemnie. Opisy działają na wyobraźnie i nie trzeba jej pobudzać zdjęciami, choć dodatek w postaci albumu jest miłym dodatkiem, ale o tym więcej za chwilę. Tadeusz Piotrowski bez wątpienia miał talent pisarski. Nie udało mu się niestety dokończyć opowieści, ale zrobił to za niego Schorsch Ritter, jeden z partnerów Tadeusza Piotrowskiego na tej wyprawie.

Historia z 1982 roku doczekała się publikacji już wcześniej. Książkę „Naga Góra – Nanga Parbat” autorstwa Tadeusza Piotrowskiego wydano w 1990 roku. „Nanga Parbat 1982” stanowi reprint i połączenie relacji z tego tytułu z czarno-białym albumem z fotografiami. Opracowaniem albumu zajęła się żona himalaisty Danuta Piotrowska.

Fotografie

Wszystkie zdjęcia w albumie „Nanga Parbat 1982”, a także te z poprzednich tomów serii są czarno-białe. Dlaczego? Powód jest bardziej prozaiczny, niż mogłoby się wydawać. Już podczas tworzenia pierwszego albumu z serii „In Memorian Tadeusz Piotrowski” okazało się, że ze względu na wiek fotografii, po digitalizacji widoczne na nich były zafarby (niepożądane zabarwienie po obróbce zdjęcia – przyp. red.), zabrudzenia oraz uszkodzenia mechaniczne. Próby ich wyeliminowania były pracochłonne, a efekt często niezadowalający. Danuta Piotrowska zadecydowała o zmianie kolorystyki na czarno-białą. Okazało się, że efekt tego zabiegu jest więcej niż pożądany. Zdjęcia nabrały głębi, a prezentowane na nich góry powagi i szlachetności. Dlatego zadecydowano o utrzymaniu w tym tonie także pozostałych albumów z serii, w tym właśnie opisywanego dzisiaj „Nanga Parbat 1982”.

Podsumowanie

„Nanga Parbat 1982” to tytuł, który mogę polecić wszystkim osobom, które interesują się historią polskiego himalaizmu. Twarda oprawa, wysokiej jakości papier oraz świetnie dobrane i opracowane fotografie sprawiają, że ten książko-album będzie naprawdę dobrze uzupełniał biblioteczkę miłośników górskich historii. Łącznie w serii „In memoriam. Tadeusz Piotrowski” ma pojawić się dziewięć albumów, w tym jeszcze jeden o Nanga Parbat, a konkretnie wyprawie z 1985 roku.

„Nanga Parbat 1982” oraz inne tomy serii „In memoriam. Tadeusz Piotrowski” wydało wydawnictwo Stapis.

Polecam

Polecam także inne recenzje książek:

  1. Recenzja książki „Na drodze bez powrotu. Pierwsze przejście grani Mazeno na Nanga Parbat”
  2. Recenzja książki „Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia”
  3. Recenzja książki „Zapisany w kręgach” Marka Raganowicza
  4. Recenzja książki „Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz”

Komentarze

Dodaj komentarz